Zaczęło się od tego, że postanowiłem wymienić pęknięty korpus lutownicy wyprodukowanej przez ZDZ w latach 80. Na portalu aukcyjnym kupiłem prawie identyczny korpus (niestety nie oryginalny, bowiem takich na tym portalu nie było). Po wielkiej walce z właściwym ulokowaniem transformatora w nowym korpusie (transformator musiałem wciskać z bardzo dużą siłą). W pewnym momencie byłem przekonany, że albo uszkodzę transformator albo korpus pęknie. Jak już się udało to okazało się, że mikrowłącznik nie pasuje do tego nowego korpusu. Dlatego zadzwoniłem do ZDZ w Łodzi - jako producenta tych lutownic z zapytaniem czy mają odpowiednie mikrowłączniki.
Podczas długiej rozmowy z miłym panem z działu technicznego dowiedziałem się, że ZDZ w swoich zasobach posiada jeszcze zapasy korpusów wyprodukowanych w latach 80. Ponadto dowiedziałem się, że mogłem wysłać do ZDZ uszkodzoną lutownicę, a oni wymienią uszkodzoną obudowę, sprawdzą prawidłowość działania lutownicy i ewentualnie dokonają niezbędnych napraw, na koniec bezpłatnie ją odsyłają. Koszt całej tej operacji był niemal identyczny z kosztem zakupu nieoryginalnego korpusu, a całe ryzyko wymiany zostaje przerzucone na odpowiednich techników. Żałuję, że przed zakupem korpusu na portalu aukcyjnym nie zadzwoniłem do ZDZ w Łodzi.